Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19
|
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
01 |
02 |
Archiwum luty 2008
To żadna złośliwość.... :)
Przy warszawskim chlewiku
Od zawsze bywało gwarnie
A cudnej polskiej elity
I tak jednym okiem nie zgarniesz
Był tam nijaki Lechu
Drugie imię "Afera"
Co w rządzie swoich współbraci
Wskazywał same zera
No i człowiek wielkolud
Kolubryna nadzwyczajna
Zamiast umysłu urody
Image miał Frankensteina
I pan poseł rolnik
Co boks umiał, nie mylić z karate
Jak ktoś był mądrzejszy od niego
Zwyczajnie dostawał w papę
Lecz są i "bracia maluczcy"
Dla nich najgorsza robota
Teraz na barkach los Polski
Dlatego tylko jeden ma żonę
A drugi...??????
No jak to?
Jak Ala....
MA KOTA.....